Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej...

Show the MENU
18.09.2023

15 września 2023 r. odeszła do wieczności Katarzyna Nowak, wieletni pracownik Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego zs. w Bratoszewicach. Podczas ceremonii pogrzebowej Jej rodzina otrzmała wspomnienie - list pożegnalny od koleżanek i kolegów z ośrodka: 

"W imieniu środowiska Bratoszewic żegnamy dzisiaj naszą Koleżankę Katarzynę Nowak, wieloletniego pracownika Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Kierownika Działu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Wspólnie z Kasią na przełomie XX i XXI wieku przepracowaliśmy ponad trzy dekady. Rozpoczynała pracę w 1991 r. w Dziale Informacji i Wydawnictw. Od roku 1996 kierowała Działem Informacji i Szkoleń, w 2001 została kierownikiem Działu Integracji z Unią Europejską, zaś od 2006 kierowała Działem Rozwoju Obszarów Wiejskich i Agroturystyki.

Jej praca cały czas była związana z upowszechnianiem wiedzy i postępu w rolnictwie, przygotowywaniem rolników do wejścia i funkcjonowania w strukturach Unii Europejskiej oraz z rozwojem gospodarstw rolnych na terenie województwa łódzkiego. Zawsze była doceniana jako doskonały pracownik, zarówno przez obecnych, jak i wszystkich poprzednich dyrektorów, ale nade wszystko przez współpracowników, rolników i mieszkańców wsi.  

„Swoich” rolników, czyli tych, z którymi ściśle współpracowała, traktowała jak przyjaciół i bliskich sercu ludzi. Znała nie tylko ich gospodarstwa, związane z nimi kłopoty oraz sukcesy, ale też ich rodziny. Życzliwością i tym czymś, co miała tylko Ona, otwierała ludzkie serca. Garnęli się do Niej, bo czuli, że znajdą tu podporę. My, pracownicy ośrodka, też się do Niej garnęliśmy, bo zawsze znalazła chwilkę i ochotę, by wysłuchać, potrzymać za rękę, razem zapłakać, ale też pośmiać się, czy zabawić.

Była nad wyraz zdolną i pracowitą osobą, wyróżniała się umiejętnością współpracy, zarówno z doradcami ośrodka, jak i z szeroką grupą rolników, pracowników instytucji okołorolniczych, szkół.

Cały czas współtworzyła „wielki ośrodek kultury rolnej” w Bratoszewicach. A województwo łódzkie znała jak własną kieszeń.

Nasza Koleżanka Kasia pochodziła z Łodzi, tutaj ukończyła szkołę średnią – Liceum Ogólnokształcące. Wykształcenie wyższe zdobyła w Lublinie na Wydziale Zootechnicznym Akademii Rolniczej, uzyskując tytuł magistra inżyniera.

Wspominamy Ją jako dobrego i solidnego specjalistę, uczynną i wrażliwą osobę. Swoją pracą wypełniała definicję misji człowieka na ziemi, poprzez ciągłe uczenie siebie i innych oraz pomaganie im.

Nie doczekała emerytury, chociaż miała swoje plany, pasje i nadzieje. Choroba w ostatnich latach nie pozwoliła Jej na normalne funkcjonowanie osobiste i zawodowe, traciła zdrowie i siły.

Kasia odeszła do Pana 15 września 2023 roku, w 57. roku życia.

Żegnamy Cię, Kasiu, wszyscy pogrążeni w smutku, dziękujemy za Twoją obecność i pracę w Bratoszewicach, za wartości zawodowe, które prezentowałeś, za dobre przykłady życia dla naszego środowiska, za wartości chrześcijańskie, którymi się kierowałaś. Chcemy powiedzieć: dobrze było chwilę z Tobą, Kasiu, pożyć…

Twoje imię zostało zapisane w księgach urzędowych i kościelnych, ale przede wszystkim w naszej pamięci. Nie przesadzimy, jak powiemy o Tobie, Kasiu – Dobry Duch ŁODR. Wierzymy, że nadal tak będzie, że Twój Dobry Duch będzie z nami.

Noblistka Wisława Szymborska tak mówiła o wieczności: „Umarłych wieczność dotąd trwa, dopóki pamięcią się im płaci”.

Pamięć ludzka jest ograniczona, ale będziesz wspominana przez Nas, póki żyjemy.

Śpij spokojnie"


 Koleżanki i koledzy z Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach

 

Głęboko poruszona rodzina Katarzyny Nowak złożyła podziękowanie za pamięć i liczny udział w ceremonii pogrzebowej : 

 Do Panów Dyrektorów, Kierowników, Współpracowników, każdego, kto lubił i cenił Kasię Nowak 

            …Śmierć przychodzi cicho…Niezapowiedziana, nieproszona. Nigdy nie ma na nią odpowiedniej chwili, jest zawsze gościem nie na czas…

W czwartkowe popołudnie 21 września br. składaliście Państwo kondolencje siostrze Kasi Ani i mnie, siostrzenicy Oli. Dziś w spokojniejszym nieco nastroju chciałabym przekazać Państwu najserdeczniejsze wyrazy współczucia również wobec Państwa poczucia straty, a także dodać otuchy w smutku, który Państwo czujecie.

Jestem głęboko poruszona Państwa liczną obecnością na pogrzebie Kasi. Myślałam, że Jej drużyna to ludzie z Bratoszewic i byłam zaskoczona liczbą osób z oddziałów ŁODR, delegacją z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa… Przyjechaliście Państwo z całego województwa, aby oddać Jej szacunek i towarzyszyć w ostatnim pożegnaniu. Widząc ogrom napływających kwiatów uświadomiłam sobie z dumą – tak bardzo realnie – jak pozytywny wpływ Kasia wywierała na ludzi. Emocje te przełożyły się na wniosek, że to niematerialne i nienamacalne, a jednak trwałe dziedzictwo jest czymś najpiękniejszym, najbardziej wartościowym, co można po sobie zostawić.

Dziękuję Państwu za możliwość zobaczenia Kasi w roli kierownika, lidera, współpracownika, przyjaciółki i serdecznej koleżanki. Za sposobność unaocznienia, jak istotną częścią Jej życia była praca, zaangażowanie w projekty, lokalny patriotyzm i ludzie, których dzięki swej zawodowej aktywności spotykała. Kasia była ciekawa drugiego człowieka, otwarta na dialog, wyrozumiała dla naszych niedoskonałości. Zawsze wierzyła, że w każdym człowieku drzemie dobro i tę swoją wiarę okazywała przez szacunek i życzliwość dla każdego.

Wręczony mojej mamie list pożegnalny od dyrekcji i pracowników ŁODR czytałyśmy z ogromnym wzruszeniem. Dziękujemy za ciepłe słowa. Pokazują one, że nasz (najbliższej rodziny) i Państwa (Jej przyjaciół, kolegów i współpracowników) obraz Kasi jest spójny.

Należę do pokolenia, które zmienia pracę co rok, dwa. Nierzeczywiste wydaje mi się przepracowanie ponad 30 lat w jednym miejscu. Państwa obecność na pogrzebie Kasi uświadomiła mi, że efektem takiego długotrwałego zaangażowania i oddania mogą być niesamowite relacje i realny wpływ na budowanie czegoś, w co się wierzy. W ostatnich miesiącach dla Kasi największym marzeniem, które dodawało Jej energii, była możliwość powrotu do pracy. Mimo że tak zwykła, acz kluczowa potrzeba nie miała możliwości się ziścić, świadomość tego, że miałaby do kogo i czego wracać dawała jej ogromną motywację do stawiania czoła nieprzewidywalności każdego dnia. Dziękuję za atmosferę, którą tworzycie, za głębokie więzy które się między Wami wytworzyły i za troskę, z którą je pielęgnujecie. Dziękuję, że byliście dla Kasi zastrzykiem energii i nadzieją.

Szczególnie chcemy z mamą pozdrowić i serdecznie podziękować pani Beacie Długołęckiej, za to, że w najtrudniejszych chwilach była z Kasią, swoimi odwiedzinami przybliżała Jej pozaszpitalny świat i napawała otuchą, i wiarą, że może…

Życzę sobie i Państwu, aby z upływem czasu z tego ogromnego poczucia pustki po odejściu Kasi, narodziła się wdzięczność za Jej obecność w naszym życiu, za pozostawione przez nią przykłady umiejętności perfekcyjnego doceniania nie zawsze łatwego życia,   dzielności w dostosowywaniu się do zrządzeń losu i znajdowania radości każdego dnia, zarówno ze spraw wielkich, jak i drobiazgów wypełniających nasz byt tu, na Ziemi. Oby wspomnienie śmiechu Kasi, jej żywiołowości i bystrości zawsze dodawało Państwu otuchy i rozgrzewało serca.

Wszystkiego dobrego, dbajcie Państwo o siebie!


 Z wyrazami ogromnego szacunku Aleksandra Pogoda